www.kontrowersyjne.fora.pl

kontrowersyjna

Dzisiaj bywa, że zaraz po studiach młodzież emigruje na Zachód,ponieważ w Polsce nie ma dla nich pracy, jest duże bezrobocie,a najgorsze,że nie mają żadnych perspektyw,nikt im nie może zapewnić,że tę pracę otrzymają.
Wiadomo jak jest, każdy potencjalny pracodawca ma swoje wymagania,lecz czasami one są nie do przyjęcia,a to z prostego powodu : wysoka,długonoga blondynka,z tytułem mgr,znająca kilka obcych języków i co bardzo ważne i kilkuletni staż pracy w zawodzie,o który się właśnie stara.Czegoś podobnego nie można oczekiwać od kogoś kto właśnie skończył studia. Jak sądzicie,czy Ci co wyjeżdżają za pracą na Zachód dobrze robią? czy jednak powinni pozostać w kraju,licząc na to,że może jednak kiedyś znajdą jakiekolwiek zatrudnienie. Ale pytanie co mają w tym czasie robić? obijać się i gnuśnieć? siedzieć w domu i liczyć na mannę z nieba? która może nigdy nie spadnie? Jakie jest na ten temat Wasze zdanie.Proszę o wypowiedzi.

bilerka

Wyjazd za granicę wydaje się wielu ludziom zbyt prosty. Myślą, że jak wyjadą to będą od razu milionerami a tak niestety nie jest. Za granicą jeszcze bardziej musisz walczyć o swoje niż w kraju, bo jesteś obcy. Poza tym trzeba znać język.

kontrowersyjna

Niestety,ale nie wszyscy o tym pamiętają, albo nie chcą pamiętać, czy nawet logicznie pomyśleć. Co tam - myślą - pojadę załapię się ,zarobię i wrócę. Tak może myśleć tylko ktoś,kto jeszcze nigdy nie był w obcym kraju i nie wie jakie tam panują układy,układziki,zresztą jak wszędzie, ale zdaję sobie sprawę ,że na Polaków na Zachodzie patrzą niezbyt miło.

bilerka

Zwłaszcza ci starsi, bo mają uprzedzenia do Polaków przez kradzieże aut itd.

kontrowersyjna

bilerka

Wydaje mi się, że z tymi kradzieżami jest chyba lepiej. Teraz chyba Rumuni czy Bułgarzy bardziej kradną niż Polacy.

kontrowersyjna

Rajmund

Z mojego pokolenia w rodzinie w kraju pozostałem tylko ja. Siostra i szwagier (chociaż ja zgadzam się z przysłowiem, że wątroba to nie mięso a szwagier to nie rodzina) od lat mieszkają i pracują w Irlandii a kuzynka wyszła za Niemca i od lat mieszka w Monachium. Ja zostałem tylko dlatego aby opiekować się Matulą i Tatą, bo oboje są coraz starsi i coraz bardziej będą potrzebować czyjeś pomocy.

bilerka

Dla mnie wątroba to też nie mięso, ryba też nie Wink

. Czyli twoja rodzina też się porozchodziła po Europie. Wielu Polaków wyjeżdża jednak do Niemiec. A można spytać, z jakiego pokolenia ty jesteś?

Rajmund

Urodziłem się w 1979 roku. Moja siostra jest ode mnie o 2 lata młodsza. Kuzynka to rocznik 1982

kontrowersyjna

Krysia

No,no,no - Rajmund - widać, że jesteś dobrym człowiekiem i dobrym synem.Mało dzisiaj takich, a co do życia za granicą jeśli o mnie chodzi mogłabym być wszędzie tam gdzie moje dzieci,byleby tylko razem. Bo najważniejsza jest rodzina ta najbliższa,czyli dzieci,rodzice. Ale życie jest jakie jest i nie zawsze jest tak jakbyśmy sami chcieli. Laughing

kontrowersyjna

Oj co prawda,to prawda - Krysiu - skąd ja to znam ?? Wink

Krysia

Prawdą jest też to,że gdyby w Polsce każdy miał możliwość pracy, nikt nie szukałby jej w innym kraju. A czy tak jest? wiemy,że nie,dlatego każdy szuka szczęścia gdzieś indziej,bo każdy chce jakoś godniej żyć. Problem tylko w kulturze tych co wyjeżdżają na Zachód i którzy nie koniecznie jadą w poszukiwaniu pracy.